Dzisiaj doszło do mnie, że wśród czytelników tego skromnego bloga są osoby całkiem wysoko postawione, gotowe nie tylko kulturalnie zwrócić mi uwagę, ale również dać mi odczuć, że jeśli się nie "skruszę" i nie przejdę na jasną stronę mocy, gorzko pożałuję. Żeby nie być gołosłownym, przytoczę sceny z dnia dzisiejszego. Otóż godziną późno popołudniową... Czytaj dalej →