W przypadku tej sztuki nie ma co się rozdrabniać i rozpisywać - nie podobało mi się. Dochodziło to do mnie stopniowo, już w czasie trwania koncertu ubranej na biało grupy - przecież ta muzyka jest słaba. A kultowy w pewnych kręgach “Epic” jest wręcz niemożliwie żenującą piosenką. Wykonanie było średnie, bez jakiegoś obciachu, ale też... Czytaj dalej →