Krótka piłka 2022 cz. 4

Piłka meczowa:

Watain: The Agony & Ecstasy of Watain

Kurwa w końcu! 12 lat czekałem aż Szwedzi wydadzą dobrą płytę i stało się. Zróżnicowana, pełna mrocznej energii, jadu i przede wszystkim świetnych numerów. Wściekłe „The Howling”, melodyjna „Serimosa” i magiczne „We Remain” z gościnnym udziałem Faridy Lemouchi, to na teraz moje ulubione kawałki. Przy czym reszta jeśli odstaje, to tylko trochę. Watain to zespół, który sprzedał mi black metal płytą Lawless Darkness i koncertem na Brutal Assault, więc tym bardziej się cieszę, że wrócili do formy.

Au-Dessus: Mend

Fajny BM, łączący w sobie nowszą, dysonansową wersję tej muzyki i bardziej tradycyjne granie z lat 1990tych. Może produkcja jest odrobinę za czysta, ale słucha się dobrze.

Big Thief: Dragon New Warm Mountain I Believe in You

Prosty indie folk z elementami country. Czasami wokale mocno wkurwiają, a płyta trwa o co najmniej 40 minut za dużo, ale można wyłowić kilka dobrych numerów, na czele ze “Spud Infinity”.

Black Country, New Road: Ants From Up There

Na swojej drugiej płycie BCNR ponownie mieszają niespodziewane style, używają wielu niespodziewanych (w rocku) instrumentów i znowu wychodzi im to nadspodziewanie dobrze. Chyba nikt nie potrafi z takiego chaosu wyrzeźbić tak dobrej, a jednocześnie relatywnie przystępnej muzyki.

Darvaza: Ascending Into Perdition

Czasem nie warto grać zbyt dobrych koncertów. Po doskonałym występie w Krakowie, spodziewałem się, że płyta tego włosko-norweskiego duetu to będzie powtórne przyjście Euronymousa. A dostałem… rzetelny black. Fajna brudna produkcja, przyzwoite piosenki i w zasadzie tyle. Gdzieś zapodziała się ta powalająca dzikość, która zapierała dech pod sceną przy ulicy Kamiennej.

Devil Master: Ecstasies of Never Ending Night

Sympatyczny, skoczny metal, głównie oparty na blaczku i gotyku. Dużo słychać tutaj późne Tribulation, czasami może za dużo. Za to fajnie brzmią wstawki typowo post-punkowe, szczególnie, że zostały umiejętnie wkomponowane w całość materiału. Tak więc brzmienie jest zachęcające, ale co z piosenkami? I tu właśnie jest problem. Bo jak lecą, to jest spoko, ale jak tylko ucichną, trudno sobie cokolwiek przypomnieć. Dam jeszcze tej płycie kilka szans, ale do obsrania daleko.

Fjosnisse: Fjord og Fjeld

Norweskie meloblaczki. Pojedyncze piosenki nawet przyzwoite, może tylko brzmienie za czyste. Ale jak lecą wszystkie razem, to mam dość w połowie, czyli… w 18. minucie.Tak średnio, powiedziałbym.

Fontaines D.C.: Skinty Fia

Melodie wczesnego Coldplay, żarliwa naiwność wczesnego U2 i doskonale napisane piosenki. Piękna muzyka, polecam serdecznie.

Kirk Hammett: Portals

Najciekawsze dzieło z obozu Metalliki od 2003. Ciekawe nie znaczy w tym przypadku dobre, bo cała epka to mdła muzyka ilustracyjna, spoko jako tło dla jakichś opowieści niesamowitych, ale nudna jako osobne dzieło. Kirkowi gratulujemy wybicia się na niepodległość, ale może następnym razem będzie lepiej.

Truchło Strzygi: Gwiezdny Demon

Na koncertach miazga, z płyty najbardziej przereklamowany zespół w Polsce. Tak się zafiksowali na czczeniu przeszłości (które samo w sobie nie jest niczym złym, vide: Wij, Midnight i inni), że zupełnie zapomnieli o napisaniu dobrych kompozycji. W praktyce każdy numer to ściana dźwięku i ciągłe, nieznośne wrzaski Gambita- bardzo tej muzyce brakuje dynamiki. Odradzam.

4 myśli na temat “Krótka piłka 2022 cz. 4

Dodaj własny

  1. Watain: The Agony & Ecstasy of Watain KURWA rzeczywiście w pyte dobra pozycja ! Ale mnie wciągnęło, skoczny black metal, wokal po zimnym alkoholu, fajne to, szwedzi jednak potrafią….
    u mnie obecnie może trochę na jedno kopyto ale jednak Hell’s Duty – Deep Grey Light
    no i ten watain ! objawienie ! nareszcie krótka piłka na miarę naszych czasów

    Polubione przez 1 osoba

  2. Mój komentarz z dnia dzisiejszego jest dopełnieniem tego z 1-go grudnia, przepraszam muszę jeszcze dodać parę słów. Wtedy jeszcze nie wiedziałem że będzie jak jest dziś. Kolego ! tą krótką piłką pozamiatałeś cały mój muzyczny rok 2022, i to zasadniczo jedną płytą. Ja pierdole, cokolwiek to znaczy. Wciąga jak bagno, aż chce się podkręcać głośniki na maksa. Ta płyta to rzeźnia, rozpierducha, black metalowy majstersztyk, hardkorowa symfonia roku, wścieklizna i jatka muzyczna w jednym. Jak się ma do tego Metallica ? To jakieś utwory do kołyski !
    Dzięki za odkrycie, muszę posłuchać czegoś wcześniejszego. Cały czas jestem pod wielkim wrażeniem.

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Website Powered by WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑

Polish Love

cudze chwalicie, swego nie znacie. gitarowo.

KASTRACJA

booking/hatemail/spam: kastracja.keylogger@gmail.com

przystanek59dotcom.wordpress.com/

UWAGA! BLOG W PRZEBUDOWIE! NIEKTÓRE INFORMACJE MOGĄ BYĆ NIECZYTELNE. ZAPRASZAM ZA NIEDŁUGO. PLANOWANA DATA AKTUALIZACJI - DO KOŃCA LISTOPADA 2022

Irkalla

Blog o muzyce metalowej.

FISIA.PL

o psach, dla psów, przez psa

DRAGONFLY EFFECT

Kształty rzeczy w naturze Wild nature photography

Marta Marecka pisze

Dosadnie o życiu i pisaniu

Najjaśniejsza Rzeczpospolita Polska

„Nie bójmy się pracy i służby dla Polski, brońmy naszą Ojczyznę”. Tak trzeba!

HEAVY METAL OVERLOAD

... and classic rock too!

Twoja Stara Gra Metal

Metal i Piekło

Discover WordPress

A daily selection of the best content published on WordPress, collected for you by humans who love to read.

Longreads

Longreads : The best longform stories on the web

The Daily Post

The Art and Craft of Blogging

WordPress.com News

The latest news on WordPress.com and the WordPress community.

%d blogerów lubi to: