
Na początek wyróżnienia:
Rozczarowania:
Nowe płyty Megadeth (po United Abominations liczyłem na rewelację, a wyszło najwyżej przeciętnie) i Killswitch Engage (zapowiadali rewolucję, a skończyło się na tym co zwykle, tylko, że zrobionym dużo gorzej- ja odpadam po 2. piosence).
Najbardziej metalowy tytuł płyty:
Goatwhore: Carving Out the Eyes of God
Czyli po naszemu- wycinając oczy boga. Lubię!
Heaven and Hell: The Devil You Know

Tekściarz roku:
Jacek Łaszczok znany jako Stachursky znany również jako 440 i 4 znany też jako Żółta Magnetyczna Gwiazda.
To był rok Stachursky’ego (co wspaniale ilustruje obrazek na górze). Dla osób, które się podniecają Dosko- Jacek, potrafi lepiej. O wiele, kurwa, lepiej. Tylko trzeba się dorwać do bonusowej płyty z ekskluzywnej wersji albumu 2009. Coby nie rzucać słów na wiatr: Jam jest 444 i Vademecum DJ’a. Dla słuchaczy o mocnych nerwach i po paru piwach.
Ps. jeśli ktoś z Czytelników wie, co Jacek bierze, proszę pisać- nie mogę znaleźć centralnego, zielonego zamku sygnalizacji.
A teraz przejdźmy do, za przeproszeniem, meritum, czyli płyt, które w tym roku zrobiły na mnie największe wrażenie. Najpierw wyróżnienia, dla albumów dobrych/ciekawych, którym jednak czegoś zabrakło do top 11 (kolejność alfabetyczna):
– DevilDriver – Pray for Villains (taki stosunkowo przystępny, ale też przyjemny metal, w sam raz na spacer do parku lub podróż koleją).
– Devin Townsend Project – Ki (pierwsza część Devinowej kwadrologii. Bardzo spokojna i ładna).
– goes cube – another day has passed (stoner pomieszany z post rockiem. Ciekawe.)
– Heaven & Hell – The Devil You Know (chciałbym tak samo dawać radę, jak będę w ich wieku! Ozzy musi czuć się teraz jak jakiś sucka. Soul sucka, powiedziałbym nawet.)
– Kylesa – Static Tensions (fajny stoner, trochę w klimatach Czerwonego Albumu Baroness.)
– The Red Chord – Fed Through the Teeth Machine (myślę, że gdybym dał tej płycie jeszcze parę tygodni, to by spokojnie była w pierwszej piątce nawet. Niesamowicie intensywna sieka!)
– Thy Catafalque – Roka Hasa Radio (węgierski… niech będzie progresywny black metal, a de facto miks rozmaitych gatunków muzycznych. Strasznie pokręcone. I te węgierskie wokale!)
No i czas na najlepszych z najlepszych:
11. Pearl Jam – Backspacer

Lieblingslied: The Fixer
10. Slayer – World Painted Blood

Lieblingslied: Psychopathy Red
9. Chimaira – The Infection

Lieblingslied: Destroy and Dominate
8. Lazarus A.D. – The Onslaught
Lieblingslied: Last Breath
7. Immortal – All Shall Fall

Lieblingslied: All Shall Fall
6. Behemoth – Evangelion

Lieblingslied: Lucifer
5. Skeletonwitch – Breathing the Fire

Ps. wokalista brzmi trochę jak słabo nagrana Angela Gossow.
Lieblinglied: Gorge Upon My Soul
4. Lamb of God – Wrath

Lieblingslieder: Reclamation
3. Devin Townsend Project – Addicted

Lieblingslied: Supercrush!
2. Alice in Chains – Black Gives Way To Blue

Lieblingslied: Private Hell
1. Mastodon – Crack the Skye

Lieblingslied: całość ps. Lieblingslied znaczy „ulubiona piosenka” po niemiecku. Niestety, rodzajnika nie pamiętam. Nieważne. A po niemiecku dlatego, że lubię Tilla Lindemanna (Christopha Waltza też!), ale nie tyle, żeby wpychać tu jego zespół.
obrazki są z:
http://peb.pl/albumy-pop-club-dance/585277-rapidshare-stachursky-2009-edycja-specjalna-bonus.html
http://jordanmunson.wordpress.com/2009/04/12/heaven-and-hell-the-devil-you-know-review/
http://larryfire.wordpress.com/2009/08/25/
http://themetalden.com/index.php?p=10222
http://www.lintcoat.com/tunes/chimaira-infection
http://www.waytooloud.com/2009/03/03/lazarus-ad-the-onslaught-2/
http://beyondthedarkhorizon.com/main/?m=200907
http://godofmusic.blox.pl/html
http://zoinks.tv/tag/skeletonwitch/
http://www.israbox.com/1146313622-lamb-of-god-wrath.html
http://www.hevydevy.com/music/addicted/
http://www.metalsucks.net/2009/09/22/black-gives-way-to-blue-now-streaming-for-you/
http://stereogum.com/archives/album-art/new-mastodon-divinations_048261.html
A gdzie Marduk z Wormwood, gdzie Katatonia i Psyopus (szczegolnie to ostatnie polecam)
PolubieniePolubienie
Za Katatonią nie przepadam, a pozostałe dwa postaram się obadać. Acz zdaję sobie sprawę, iż mleko już się rozlało.
PolubieniePolubienie