Druga i mam nadzieję ostatnia relacja z koncertu z czteromiesięcznym poślizgiem. Tym razem 3. dzień festiwalu Rock in Summer.Podróż do Warszawy upłynęła mi na rzeźbie w gównie, czyli pisaniu pracy magisterskiej. Przynajmniej się nie dłużyło. Na miejscu szybko zawiozłem rzeczy do mieszkania koleżanki i udałem się do Parku Sowińskiego. I tutaj popełniłem największy błąd... Czytaj dalej →