Otwierający całość “Kingmaker” ma linię melodyczną zerżniętą żywcem z “Children of the Grave” pewnego zespołu z Birmingham. Jest to też jeden z nielicznych przyzwoitych utworów tutaj. Konkretny thrash z pierdolnięciem, solidnie, ale dupa pozostaje na swoim miejscu. Drugi w kolejce, numer tytułowy przypomina co spokojniejsze “hity” z czasów Risk i Cryptic Writings (na której było,... Czytaj dalej →
Krew i roboty
Pomimo licznych prób, ciągle nie umiem embeddować tutaj teledysków, więc jak debil wrzucę linki, a potem poprawię jeden dynks, coby całego blogaska przeglądało się lepiej. Wszystkim. The Dillinger Escape Plan: One of Us Is the Killer Jakoś kilka dni przed oficjalną premierą wyciekła wersja niewyedytowana, z większą ilością krwi i flaczków, ale ta teraz też... Czytaj dalej →
Impact Festival – Warszawa, lotnisko Bemowo – 04.06.2013.
Wyjazd na drugą edycję festiwalu Impact dostarczył mi mnóstwo emocji, zarówno muzycznych jak i różnych innych. Sama wycieczka autokarem przez większą część czasu upływała w przyjemnej atmosferze- spokój, napoje alkoholowe, dyskusje o koszykówce i konkursy z wiedzy o wykonawcach (zgarnąłem breloczek Rammstein i kupon na odnowę biologiczną, suko!). Problemy pojawiły się pod sam koniec, kiedy... Czytaj dalej →
Speak English or Die!
Ogólnie rzecz biorąc, staram się nie pisać na tych łamach o sobie za dużo, ale muszę Wam się przyznać, że w życiu liznąłem rozmaitych zajęć: judo, żeglarstwa, rysowania, pisania, programowania, gry na gitarze i w chuj innych. Jedyną rzeczą, w której jestem naprawdę dobry jest angielski. Mówiąc eufemistycznie: daję radę. Oczywiście, robię błędy i nie... Czytaj dalej →