Wij: Dziwidło

Jedną z najwspanialszych rzeczy w muzyce są dla mnie dobrze napisane teksty po polsku. Takie, które nie tylko opowiadają wciągającą historię, ale też dobrze brzmią i intrygują samą formą.

“Nie znał świat takiej sytej miłości, nie znał czerw nad Jadwigą litości” – tak brzmi jeden z refrenów na debiutanckiej płycie warszawskiego tria Wij. Takich wspaniałych wersów jest tu całe mnóstwo. Trochę w tym Nihila, trochę zmysłowości kojarzącej się z Danzigiem i Type 0 Negative, sporo Lovecrafta i mitologii słowiańskiej. Ta mieszanka połączona z oldschoolową muzyką, przywodzącą na myśl Black Sabbath circa rok 1970 wytwarza klimat sabatu czarownic: las, nagie postaci tańczące wokół ognia i podejrzane eliksiry. 

Główną kapłanką na tym misterium jest wokalistka Maria, aka Tuja Szmaragd, nie tylko autorka liryków, ale też wokalistka operująca potężnym głosem. Gdy czytałem w bodajże Teraz Rocku, że jej śpiew jest operowy, obawiałem się polskiej odpowiedzi na Nightwisha. Na szczęście w rzeczywistości brzmi jak córka Ronnie’ego Dio i Miry Kubasińskiej z Breakoutu i zamiast operowej przesady, dostajemy partie pełne ognia i znacznie bliższe klasyce rocka niż teatru muzycznego. 

Jej koledzy z zespołu, mimo, że siłą rzeczy na drugim planie, absolutnie też dają radę. Bardzo dobre riffy i perkusyjny groove to kolejne mocne punkty tego krążka.

Ale nie najmocniejsze, bo to wyróżnienie zgarniają piosenki. Słodki Jezu w morelach! Jak ja dawno nie słyszałem tak dobrej i równej płyty! Praktycznie każdy numer to jest sztos, od którego gęba się sama cieszy. Na chwilę obecną moim ulubieńcami jest szybki “Czarny Lew” i świetny cover Venom “W przymierzu z diabłem”, ale pozostałe nie są gorsze.

Nie ma co się silić na jakieś długie podsumowania- Dziwidło ma pewne miejsce w moim podsumowaniu roku. Świetna płyta, polecam serdecznie!

Jedna myśl na temat “Wij: Dziwidło

Dodaj własny

  1. Nie w temacie ale o czasie. Wiem że ten portal to metal i piekło.
    Ale przede wszystkim muzyka a dziś wigilia zatem:

    najbardziej rockowa jaką znam, przyzwoita, chwytająca za serce i nie obrzydzona przez stacje kolęda – w moich oczach.

    Odpocznijcie metale, podzielcie się opłatkiem, banalne ale wszystkiego Wam dobrego.

    Polubione przez 1 osoba

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Website Powered by WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑

Polish Love

cudze chwalicie, swego nie znacie. gitarowo.

KASTRACJA

booking/hatemail/spam: kastracja.keylogger@gmail.com

przystanek59dotcom.wordpress.com/

UWAGA! BLOG W PRZEBUDOWIE! NIEKTÓRE INFORMACJE MOGĄ BYĆ NIECZYTELNE. ZAPRASZAM ZA NIEDŁUGO. PLANOWANA DATA AKTUALIZACJI - DO KOŃCA LISTOPADA 2022

Irkalla

Blog o muzyce metalowej.

FISIA.PL

o psach, dla psów, przez psa

DRAGONFLY EFFECT

Kształty rzeczy w naturze Wild nature photography

Marta Marecka pisze

Dosadnie o życiu i pisaniu

Najjaśniejsza Rzeczpospolita Polska

„Nie bójmy się pracy i służby dla Polski, brońmy naszą Ojczyznę”. Tak trzeba!

HEAVY METAL OVERLOAD

... and classic rock too!

Twoja Stara Gra Metal

Metal i Piekło

Discover WordPress

A daily selection of the best content published on WordPress, collected for you by humans who love to read.

Longreads

Longreads : The best longform stories on the web

The Daily Post

The Art and Craft of Blogging

WordPress.com News

The latest news on WordPress.com and the WordPress community.

%d blogerów lubi to: