Po ponad 20 latach gry w Lamb of God, Mark Morton wydał solowy krążek, na który zaprosił doborowe towarzystwo wokalistów. Czy wyszło z tego coś wartościowego?
Lamb of God: VII: Sturm und Drang
Minął już ponad miesiąc od premiery i w końcu jestem gotów, żeby przelać swoje, przemyślane już wielokrotnie, odczucia względem tej płyty. Ociągałem się tak długo, bo, jak wiecie, Baranek jest dla mnie zespołem wyjątkowym i to czyni tę premierę najważniejszą w tym roku. Nie pod względem jakości, czy “obiektywnej” wartości dla świata metalu, ale ze... Czytaj dalej →