Nie chodzi, rzecz jasna, o dzieło tego nudziarza Sienkiewicza, a o najsławniejszą szczecińską załogę metalową. Otóż z okazji swoich 20-tych urodzin, panowie umieścili na swojej stronie (http://quovadis.metal.pl/index.php ) cały koncert jubileuszowy do ściągnięcia. I do tego w dwóch wersjach- jako plik .avi (501mb) i obraz płyty (.iso 3,5gb). Wszyściutko za darmo. Tak chyba jeszcze... Czytaj dalej →
Lyrics znaczy tekst
Okejos, dzisiaj kontynuacja ostatniego postu dotyczącego przewagi języka angielskiego nad naszym własnym. Do moich skromnych badań wziąłem sobie kilka piosenek zespołów, które lubię przynajmniej odrobinkę, więc nie ma mowy tu o złośliwości. Zresztą, jeśli chciałbym się pastwić, na warsztat poszłaby ostatnia płyta Static-X, która jest tak skrajnie gówniana pod każdym względem, że to po... Czytaj dalej →
Łazarz Roku Pańskiego i kwestia angielskiego
Gdy przeglądałem w celach korekcyjnych mój ostatni post, w pewnym momencie, obudziła się we mnie, skrywana zwykle w czasie wolnym, świadomość anglisty-amatora. Świadomość ta, wraz ze świadomością amatora ciężkiej muzyki rozpoczęły dyskurs wydobywczy, mający na celu dojście do tego, czemu po angielsku uchodzą pierdoły tak niesamowite, że głowa mała, a po naszemu już niezazbyt.... Czytaj dalej →
Podsumowanie roku 2009
To był całkiem dobry rok. Zarówno muzycznie jak i tak bardziej prywatnie. W związku z tym pierwszym, muszę przyznać, że poniższe zestawienie zajęło mi fhuj czasu, a i tak nie zdążyłem przesłuchać wuchty rzeczy (m.in. nowego Kreatora), ale cóż począć. Było nie było, bęc babę w ryło- jadziem z koksem. Na początek wyróżnienia: Rozczarowania:... Czytaj dalej →
Nigdy więcej 2010
Nowy rok to nie tylko głębokie myśli, ale też tradycyjne postanowienia, a także oczekiwania i nadzieje związane z najbliższymi 365-oma dniami (teraz to w zasadzie 361. Czy może jest rok przestępny? Tyle niewiadomych...). Ja swoje postanowienia zostawię dla siebie (tym bardziej, że zwykle idą się szczypać, jeśli w ogóle są realne. Dlatego też, nie... Czytaj dalej →
W Nowy Rok z garścią mądrości
Elo, elo, trzy, dwa, zero! Twoja Stara z lekkim poślizgiem wchodzi w nowy, wspaniały rok numer 2010. Z tej okazji życzy wszystkim dobrym wszystkiego dobrego, a złym nie. Jako, że ten bLoGaSeK stara się (czasami) promować (w miarę) myślące podejście do spraw tego padołu, Nowy Rok rozpoczniemy z Devinem Townsendem i jego Przemyśleniami- kolejnym... Czytaj dalej →