Thy Art Is Murder, Fallujah, Heresy Denied – Pod Minogą, Poznań – 04.07.2016.

Ja to tam tych deathcore’ów specjalnie nie lubię, ale dawno na niczym nie byłem, a na dodatek namówili mnie znajomi, prowadzący bloga Irkalla (link po lewej gdzieś). No więc mimo że był poniedziałek, wyszedłem po południu z domu i ruszyłem do klubu Pod Minogą. Po drodze zgubiłem się i zjadłem kebaba, w wyniku czego trafiłem na sam koniec setu zespołu…

Heresy Denied:
Te półtorej piosenki na które zdążyłem, to w zasadzie kwintesencja gatunku- ciężko, rytmicznie, z wokalami przechodzącymi z growlu w prawie grindowy kwik. Całkiem spoko, na pewno dam tym młodzieńcom jeszcze szansę.

Fallujah:
Tutaj z kolei byłem pełen obaw, bo ich najnowsze wydawnictwo mi zupełnie nie podchodzi- w tle gra cichutko typowy deathcore, a na pierwszym planie popisy gitarmena. I brnie to jakichś dziwnych kierunkach, nie wiadomo dokąd, ani po co. Na szczęście na scenie na piętrze popularnej Minogi gitara solowa trochę się schowała i zostało samo mięso. Brutalny nakurw trwał non-stop, ale kompozycje na tyle różniły się od siebie, że nie tylko spokojnie wytrwałem do końca setu Amerykanów, ale i bardzo dobrze się bawiłem. Świetną robotę robił też żywiołowy wokalista, trochę w typie lokalnego Seby.

Thy Art Is Murder:
Australijczycy przyjechali do Europy w nowym składzie, bez wokalisty CJ McMahona, który był ulubieńcem fanów i stanowił w znacznej mierze o potędze bandu. Jego następca, Lochlan Watt, nie miał łatwego zadania, ale podołał mu w 100%.
W zasadzie można powiedzieć, że zagrali jak Fallujah, ale każdy aspekt był odrobinę lepszy. Ciekawsze kompozycje, odrobinę klarowniejsze brzmienie oraz spora charyzma nowego frontmana i jego wysokiego czoła. Podobało mi się tak bardzo, że nawet sobie ich ostatnią płytę kupiłem.
Na słowa uznania zasługuje też publiczność, która zgotowała wszystkim gorące (dosłownie) przyjęcie i robiła niezły gnój pod sceną. A jeden pan nawet sobie kark popsuł od tej całej zabawy.

Podsumowując, mimo, że deathcore z własnej woli puszczam sobie bardzo rzadko, koncert dał mi dużo radości.

ps. zdjęcie ze strony http://kvlt.pl

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Website Powered by WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑

Polish Love

cudze chwalicie, swego nie znacie. gitarowo.

KASTRACJA

booking/hatemail/spam: kastracja.keylogger@gmail.com

przystanek59dotcom.wordpress.com/

UWAGA! BLOG W PRZEBUDOWIE! NIEKTÓRE INFORMACJE MOGĄ BYĆ NIECZYTELNE. ZAPRASZAM ZA NIEDŁUGO. PLANOWANA DATA AKTUALIZACJI - DO KOŃCA LISTOPADA 2022

Irkalla

Blog o muzyce metalowej.

FISIA.PL

o psach, dla psów, przez psa

DRAGONFLY EFFECT

Kształty rzeczy w naturze Wild nature photography

Marta Marecka pisze

Dosadnie o życiu i pisaniu

Najjaśniejsza Rzeczpospolita Polska

„Nie bójmy się pracy i służby dla Polski, brońmy naszą Ojczyznę”. Tak trzeba!

HEAVY METAL OVERLOAD

... and classic rock too!

Twoja Stara Gra Metal

Metal i Piekło

Discover WordPress

A daily selection of the best content published on WordPress, collected for you by humans who love to read.

Longreads

Longreads : The best longform stories on the web

The Daily Post

The Art and Craft of Blogging

WordPress.com News

The latest news on WordPress.com and the WordPress community.

%d blogerów lubi to: