Paradise Lost – Klub Kwadrat, Kraków – 09.10.2017

Poniedziałek to najgorszy dzień na koncert. Trzeba uważać, by się zbytnio nie upodlić i biec na ten ostatni nocny, bo przed człowiekiem jeszcze cały tydzień pracy. No ale kiedy do miasta przyjeżdżają twórcy trzech z moich najulubieńszych płyt dekady, to gorsze od kaca jest tylko nie pójście na imprezę.

Na miejsce dotarłem, gdy Portugalczycy z Sinistro kończyli swój set. Z jednej strony zebrali przyzwoite oklaski, z drugiej słyszałem opinię, że to taki Oathbreaker dla ubogich. Może jeszcze kiedyś będzie okazja ich obejrzeć.

Pallbearer:

Pallbearer w klubie Kwadrat, 2017
Pallbearer w klubie Kwadrat, 2017

Zespół z półki “ludzie się mega jarają, a ja nie wiem czym”. No ale wiadomo, na żywo zawsze jest trochę inaczej, więc dałem im szansę. Pierwsza piosenka. Powolny, tłamszący wszystko doom z czystymi wokalami trzech gitarzystów. Konkretna miazga- podoba mi się! Druga piosenka, w zasadzie identyczna, ale ciągle spoko. Trzecia, znowu taka sama. Przy czwartej sobie poszedłem, bo ile można jednej piosenki w kółko słuchać.

Paradise Lost:

Paradise Lost w klubie Kwadrat, 2017
Paradise Lost w klubie Kwadrat, 2017

Podobnie jak Pallbearer, tak i główna gwiazda wieczoru postawiła na prostotę, jeśli chodzi o stronę wizualną. Płachta za sceną, grafiki związane z najnowszą płytą przed wzmacniaczami i tyle. Punktualnie o 21 zabrzmiało intro i muzycy jeden po drugim wyszli na scenę, ku głośnemu aplauzowi pełnego klubu Kwadrat. Nie tracąc czasu na zbędną konferansjerkę zaczęli grać “Gods of Ancient” z Medusy. I już od tego pierwszego numeru prawie wszystko się zgadzało- każdy instrument było dobrze słychać, a muzycy grali z rutyną, ale bez znudzenia, którego możnaby się spodziewać po weteranach mających 25 lat na liczniku. Jedyne co z początku trochę zgrzytało, to forma wokalna Nicka Holmesa w czystych partiach (ryczane były spoko od razu). Jednak z każdym kolejnym numerem było coraz lepiej i gdy w czasie bisów śpiewał “The Longest Winter”, to ta długa nuta w refrenie (“Feeling so aliiiive…”) brzmiała przynajmniej tak dobrze jak na krążku. Ogólnie, numery z nowej płyty zabrzmiały dobrze na tle klasyków, choć tych ostatnich jakoś dużo nie było- set zdominowały utwory z ostatnich dwóch wydawnictw. U mnie największą radość wywołały “Tragic Idol”, “No Hope In Sight” i dwaj przedstawiciele Draconian Times.

Podsumowując, koncert był bardzo udany i bawiłem się tak dobrze, że dałem wiarę słysząc od jednego ze współuczestników, że rzekomo zagrali tylko 8-9 piosenek. W istocie było ich dwa razy więcej, ale to pokazuje jak było fajnie.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Website Powered by WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑

Polish Love

cudze chwalicie, swego nie znacie. gitarowo.

KASTRACJA

booking/hatemail/spam: kastracja.keylogger@gmail.com

przystanek59dotcom.wordpress.com/

UWAGA! BLOG W PRZEBUDOWIE! NIEKTÓRE INFORMACJE MOGĄ BYĆ NIECZYTELNE. ZAPRASZAM ZA NIEDŁUGO. PLANOWANA DATA AKTUALIZACJI - DO KOŃCA LISTOPADA 2022

Irkalla

Blog o muzyce metalowej.

FISIA.PL

o psach, dla psów, przez psa

DRAGONFLY EFFECT

Kształty rzeczy w naturze Wild nature photography

Marta Marecka pisze

Dosadnie o życiu i pisaniu

Najjaśniejsza Rzeczpospolita Polska

„Nie bójmy się pracy i służby dla Polski, brońmy naszą Ojczyznę”. Tak trzeba!

HEAVY METAL OVERLOAD

... and classic rock too!

Twoja Stara Gra Metal

Metal i Piekło

Discover WordPress

A daily selection of the best content published on WordPress, collected for you by humans who love to read.

Longreads

Longreads : The best longform stories on the web

The Daily Post

The Art and Craft of Blogging

WordPress.com News

The latest news on WordPress.com and the WordPress community.

%d blogerów lubi to: