Tydzień temu po rockowo-metalowej stronie fejsbuka wybuchło małe zamieszanie, bo wyszedł nowy Teraz Rock, zawierający zestawienie 15 najlepszych zagranicznych płyt z ostatnich 15 lat (tych skończonych, czyli chodzi o przedział 2003-2017). Miesięcznik potwierdził słuszność przezwiska „Teraz Wąs”, zamieszczając na liście płyty takich wykonawców jak Deep Purple, Iron Maiden, czy David Gilmour. Z zespołów do przyjęcia dla mnie (w kontekście wybranego przedziału czasowego) byli tylko Tool, White Stripes i Mars Volta.
Jako, że większość oburzonych zaprezentowało swoje wersje tej listy przebojów, Twoja Stara nie chce być gorsza. Jednak jako że lubi listy i rozpuszczać swoich czytelników, prezentuje aż 3 listy.
Zapraszam do lektury i polemiki!
Zagranica:
Alice in Chains: Black Gives Way to Blue (2009)
Celtic Frost: Monotheist (2006)
Cobalt: Slow Forever (2016)
Code Orange: Forever (2017)
Deftones: Diamond Eyes (2010)
Foo Fighters: Wasting Light (2011)
Ghost: Infestissumam (2013)
Gojira: From Mars to Sirius (2005)
Kylesa: Static Tensions (2009)
Lamb of God: As the Palaces Burn (2003)
Mastodon: Leviathan (2004)
Nevermore: This Godless Endeavor (2005)
Oathbreaker: Rheia (2016)
Royal Blood: Royal Blood (2014)
Steel Panther: Feel the Steel (2009)
Polska:
Behemoth: The Satanist (2014)
Blaze of Perdition: Conscious Darkness (2017)
Blindead: Affliction XXIX MXMVI (2010)
Christ Agony: NocturN (2011)
Decapitated: Organic Hallucinosis (2006)
Furia: Nocel (2014)
In Twilight’s Embrace: The Grim Muse (2015)
Kurhan: Głód (2015)
Odraza: Esperalem tkane (2014)
Maleńczuk & Waglewski: Koledzy (2007)
Mgła: Excercises in Futility (2015)
Mord ‘A’ Stigmata: Ansia (2013)
Obscure Sphinx: Void Mother (2013)
Sunnata: Zorya (2015)
Thaw: Earth Ground (2014)
Piosenki (bez podziału; 16 bo nie mogłem się zdecydować):
Agrimonia: „Hunted”
Alice in Chains: „Phantom Limb”
Beastmilk: „Genocidal Crush”
Chimaira: „Year of the Snake”
Cult of Luna & Julie Christmas: „The Wreck of S.S. Needle”
Ghost: „Year Zero”
Gojira: „Stranded”
Lamb of God: „Walk with Me in Hell”
Machine Head: „Imperium”
Massemord: „Śmierć ludzkości”
Mastodon: „Blood and Thunder”
Paradise Lost: „No Hope in Sight”
Schammasch: „Above the Stars of God”
Steel Panther: „17 Girls in a Row”
The Black Dahlia Murder: „Warborn”
The Dillinger Escape Plan: „One of Us is the Killer”
Vallenfyre: „Desecration”
Szanuję za Cobalt, Slow Forever w moim odczuciu nie zgarnęło należytej atencji, a przebija Gin o poziom co najmniej.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przeczytałem, przesłuchałem, część znałem części nie ale wobec powyższego zacząłem się zastanawiać czy ja jestem metalem. Czy może rokowcem. Połowy z Twojej listy nie rozumiem czy przetrawić nie mogę, przynajmniej dziś, może zasmakuje mnie jutro. Kiedyś też whiskey napawała odrazą, dziś szanuję. Ta lista wyżej, nie bierze jeńców, jest tam czysty nieskażony metal, agresywny i spokojny, zardzewiały, powolny i napierdalajacy. Ale to metal, (trochę się zastanawiam się co tam robi taki lekki i zwiewny w tym gronie Infestissumam ale cóż niech jest, bo Ghost ma 3 zajefajne albumy w ostatnich 15 latach i im się należy).
Z Twojej listy znam, cenię, podoba mi się słucham oczywiście mgłę, kylesę, odrazę, furię, royala i wiadomo – Ghosta. To nasze wspólne mianowniki. Dziwi mnie trochę że nie ma na liście Rammstaina i polskiego Kruka.
Słucham mniej niż Ty, może dlatego że jak już dorwę coś w moim guście to mielę bez opamiętania i chyba słucham czegoś innego, inne progi słuchalności. Gdybym ja miał wyznaczyć 15 płyt zagranicznych lista będzie odmienna –niżej mojej typy ale 15 pozycji to nie nazbieram. Więcej zagranicy a z polskich, ooooo to już problem bo raptem trzech wykonawców in my home opinion. Niżej zatem przedstawiam, może komuś i ona poszerzy horyzonty tak jak to robi Twoja stara od lat tym którzy ją czytają. Jest chyba bardziej rockowo ale nie wyrzekam się metalu. Zatem w kolejności przypadkowej, na bezludną wyspę płyt z ostatnich 15 lat zabrałbym krążku, trzy ostanie rodzime
1. West Ryder Pauper Lunatic Asylum 2009 –
2. Sensucht 2009 – Lacrimosa,
3. Cheat the gallows 2008 – bigelf czy kto widział gościa napierdalajacego na dwóch keebordach jednocześnie, się zwie Damon Fox!!!
4. Tell me I`m pretty 2015– Cage the elephant
5. Intacto 2016– XIII Stoleti (ach gdyby Petr Stepan anglojęzycznie spróbował ! Lub gdyby ktoś zabrał się za cooverowanie ich w innym języku z trochę bardziej ciężkim butem)
6. Blood of the nations 2010– Accept
7. Opus-eponymous – Ghosta dla mnie ta jest naj i dwie kolejne zasługują na uznanie (koniecznie wersja japońska z cooverem znanego bandu)
8. So far so noir – Subvision
9. El camino – Black Keys
10. Rosenrot – Rammstain
11. Testosteron – Mustasch
12. Zniszczyć wszystko – frontside
13. It will not come back – Kruk
14. Exercises of futility – Mgła
Z Twoich dobrałbym Royal Blood: Royal Blood, Kylesa: Static Tensions (to co oni tam odpierdalają to rzeźnia !) i oczywiście bezapelacyjnie Ghost: Infestissumam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzięki za komentarz i listę! Większości nie znam, ale postaram się nadrobić po nowym roku. Tak jak pisałem, „Blood of the Nations” mistrz, „Zniszczyć wszystko” też lubię.
PolubieniePolubienie
Widać każdy ma swoją listę. Co portal to inna lista, czasami tytuły się powtarzają ale to dowodzi jak wiele tracą np. tacy co jedynie słuchają radio. Jak dobrze że jest ten youtube i internet.
Co do listy to widzę że przy numerze 1 zapomniałem o wykonawcy – Kasabian, w nazwie Rammstein pojawiła się literówka. W liście kryje się też zagadka, subvision….znasz…poszperasz a dojdziesz prawdy. Chyba że prawda jest Ci znana.
PolubieniePolubienie
Jeszcze nie.
PolubieniePolubienie
widzę że na listę załapała się płyta z 2003 roku. Ja brałem do mojej listy płyty do 2005 roku ale skoro można wcześniej to na krawędzi tych piętnastu lat nie sposób nie wspomnieć i zapomnieć o:
– Green Day American Idiot – konkretne dopier….do pieca
– i jak oni się nazywali co nagrali Seven nations army ? kuchnia…to był szok jak to usłyszałem
PolubieniePolubienie
Green Day jakoś mnie nigdy nie przekonał do siebie, zawsze byłem team Offspring.
„Seven Nation Army” nagrali The White Stripes.
PolubieniePolubienie